Kryzys pisarski dotyka większość przedsiębiorców i twórców internetowych, którzy rozwijają swoje marki online. Niektórych dopada on wcześniej, innych później. Wszystko zależy tu od specyfiki danej branży, czy przygotowanego planu działania… lub też jego braku. Jeśli po raz kolejny siadasz do komputera z nastawieniem, że przecież nie masz już o czym pisać i wyczerpałeś/-aś wszystkie znane ci tematy, sprawdź, jak radzić sobie z brakiem pomysłu na content!
Zamiast przez cały czas główkować nad nowymi pomysłami na treści, zacznij wykorzystywać stare. Redystrybucja, bo tak fachowo nazywa się ponowne przetwarzanie już przygotowanego contentu, to wciąż mało popularne w biznesie narzędzie, do którego sporo osób podchodzi z nieufnością. Tymczasem mądry recykling treści nie tylko pozwoli Ci zaoszczędzić sporo cennego czasu, ale i zaistnieć Twojej marce w różnych, nowych mediach.
Na początek wybierz format treści, w przygotowaniu którego czujesz się mocny/-a. Nie zapominaj jednak o preferencjach swoich odbiorców. Tworzysz w końcu dla nich, nie dla siebie. Czasami może to więc oznaczać konieczność doszkolenia się lub skorzystania z pomocy innych osób.
Jak dystrybuować treści? Jest na to kilka sposobów:
Artykuł blogowy ->
Podcast ->
Standardowy (pojedynczy) post na mediach społecznościowych ->
Ważne! Wybierając materiał, który zamierzasz poddać recyklingowi, nie sięgaj z początku po te treści, które nie „grają”, to znaczy, nie są widoczne w Google lub nie wzbudziły dużego zainteresowania Twoich odbiorców. Wykorzystuj ponownie przede wszystkim swój najlepszy content. Później możesz jednak spróbować odświeżyć stare tematy, ubierając je w inne formy. Być może zamienienie artykułu blogowego na podcast spotka się z lepszym odbiorem? Eksperymentuj!
Poza redystrybucją pamiętaj również, tam, gdzie tylko będzie to możliwe i konieczne, o aktualizowaniu swoich treści. Nie pozwól, aby Twoi odbiorcy napotykali na Twojej stronie nieaktualne lub błędne informacje. Dotyczy to w szczególności artykułów blogowych, a w niektórych przypadkach również wideo. Aktualizacja treści jest najczęściej mniej czasochłonna niż przygotowywanie kolejnego tematu od początku. Zawsze możesz w dodatku wspomnieć o dokonanej aktualizacji na swoich mediach społecznościowych, zyskując od razu pomysł na dwa rodzaje treści.
Kiedy aktualizować, a kiedy pisać od nowa? Jeśli dane zagadnienie, opisane już przez Ciebie na blogu, zostało poddane jedynie niewielkim, aczkolwiek ważnym zmianom, możesz zaktualizować taki wpis. Jeśli natomiast zmiany w danym temacie są duże, zdecydowanie lepiej będzie przygotować nowy, odrębny artykuł.
No dobrze. A co, jeśli nie masz jeszcze tak bogatego zaplecza, by móc na spokojnie redystrybuować swój content na wiele różnych sposobów? W takim przypadku nie pozostaje nic innego jak tworzenie treści od podstaw. Przez cały czas pamiętaj jednak, że nie tworzysz dla siebie. Twoje treści, niezależnie od tego, jaką formę dla nich wybierzesz, mają służyć Twojej społeczności. Poszukując tematów, uważaj dlatego, by nie poprzestawać wyłącznie na tych, które zdają się interesujące dla Ciebie.
Skąd w takim razie brać pomysły na content?
Z sieci: Sprawdź, jakie podpowiedzi zaproponuje Ci Google.
Z narzędzi: Zamiast korzystać bezpośrednio z wyszukiwarki, możesz posiłkować się również narzędziami, takimi jak Google Trends, czy Answer The Public.
SEO: Pisząc teksty zoptymalizowane pod SEO, nie obejdziesz się ponadto bez narzędzi do wyszukiwania słów kluczowych, takich jak Semstorm, Semrush, Ahrefs, Senuto. To dzięki nim dowiesz się, czego faktycznie szukają Twoi potencjalni klienci oraz w jaki sposób (za pomocą jakich konkretnie słów, fraz) przeprowadzają taki research. To niesamowicie ważne, ponieważ pozwoli Ci docierać do właściwych osób!
Z for/grup internetowych: Regularnie przeglądaj grupy facebookowe i fora internetowe w poszukiwaniu tematów związanych z Twoją branżą. Nie tylko czytaj publikowane na nich posty i komentarze, ale i staraj się, tam, gdzie uznasz to za odpowiednie, udzielać się i nawiązywać relacje z internautami.
Od konkurencji: Podglądaj, o czym pisze Twoja konkurencja. Co takiego robi w Internecie? Nie kopiuj oczywiście jej pomysłów, a inspiruj się nimi. Pamiętaj również, aby dokładnie przeanalizować, jakie posty, wpisy, materiały, generują u Twoich rywali największy ruch.
Od swojej społeczności: Działasz aktywnie na Facebooku, Instagramie, a może YouTubie? Zapytaj swoją społeczność, jakie treści chcieliby oglądać na Twoim kanale. Dowiedz się, z jakiego powodu zaczęli Cię obserwować. Co naprawdę ich interesuje?
Z zagranicznego rynku: Chcesz wyprzedzić konkurencję? Śledź, co dzieje się w Twojej branży na innych rynkach, głównie zachodnich. Być może zauważysz z wyprzedzeniem pewien trend i jako pierwszy/-a zapoczątkujesz go u siebie!
Z własnych doświadczeń: Mimo że Twoje treści powinny odpowiadać na potrzeby Twojej społeczności, nie oznacza to, że nie ma w nich miejsca na trochę tak zwanej prywaty. Odwołując się do własnych doświadczeń i uchylając rąbka tajemnicy dotyczącej Twojej firmy, na pewno wzbudzisz ogromne zainteresowanie obserwatorów. Mów nie tylko o osiągniętych sukcesach, ale i poniesionych porażkach. Wystrzegaj ich przed błędami. Udzielaj wskazówek, o których nikt wcześniej Ci nie powiedział. Pokazuj swoją firmę zza kulis.
To dalej za mało?
Zawsze możesz również zwrócić się do copywritera, który pomoże Ci nie tylko w przygotowywaniu, ale i zarządzaniu treściami w Internecie!
