Tworzenie skutecznych tekstów ma w sobie i coś ze sztuki i z nauki. Bo z jednej strony każdy tekst, który ląduje w internecie, powinien czymś się wyróżniać, zapadać w pamięci, a przy tym spełniać oczywiście podstawowe wymogi stylistyczne i gramatyczne. Z drugiej natomiast ma realizować określony cel. A to wymaga już pewnych badań, analiz, rozważań. Nie jest niczym odkrywczym, że niektórym pisanie przychodzi łatwiej, a innym trudniej. Są i tacy, którzy nie tykają się go wcale. Jeśli chcesz jednak wreszcie spróbować stworzyć coś samodzielnie, wykonaj te 5 kroków, aby Twój tekst inspirował, angażował i rezonował z jego odbiorcami.
Po co tak właściwie piszesz?
Chcesz pokazać swój autorytet w określonej dziedzinie? Zwiększyć rozpoznawalność marki? Budować jej wizerunek? A może skłonić do podjęcia określonego działania, takiego jak sprzedaż, rejestracja na szkolenie, zapis na webinar?
Jeśli tworzysz na przykład landing page, oczywiste jest, że zależy Ci na konkretnej KONWERSJI. W takim tekście nie może zabraknąć dlatego elementów sprzedażowych, takich jak CTA, zbijanie obiekcji, dowody słuszności, pokazywanie korzyści, perswazyjny język itp.
Gdy piszesz z kolei bloga, najpewniej chcesz podzielić się w nim swoją wiedzą, przemyśleniami. Dlatego nachalna sprzedaż w artykule blogowym nie będzie raczej mile widziana. Od tego rodzaju treści czytelnicy oczekują przede wszystkim konkretnych rozwiązań, a także porad i wskazówek, dotyczących tego, jak rozwiązać dany problem.
Pamiętaj: Nakreślenie celu ułatwi Ci zaplanowanie całej struktury tekstu, stylu i tonu wypowiedzi.
Zanim napiszesz pierwsze zdanie, zastanów się, do kogo piszesz? Kto jest po tej drugiej stronie?
Musisz odpowiedzieć sobie na pytanie: „Kim są moi odbiorcy?”
Zauważ, że zupełnie inaczej skonstruujesz i napiszesz tekst, którego głównymi odbiorcami będą wiecznie zagonieni przedsiębiorcy, a zupełnie inaczej, gdy po drugiej stronie znajdą się przebywające właśnie na urlopie macierzyńskim mamy.
Jeśli znasz swoją grupę docelową, jesteś w stanie stworzyć przekaz, który po prostu do niej przemówi.
Jeszcze nie zaczynasz pisać. Przed Tobą ostatnie już zadanie – skompletowanie wszystkich materiałów i przygotowanie konspektu pracy.
Natłok nieuporządkowanych myśli to jeden z największych wrogów skutecznego pisania. Zrób dlatego z nimi porządek. Spisz je w osobnym dokumencie lub na kartce. Na początku spisuj wszystko, co tylko przyjdzie Ci do głowy. Nie ograniczaj się w żadnym stopniu.
Dopiero gdy skończysz, zastanów się, co KONKRETNIE chciałbyś/-abyś przekazać swoim odbiorcom? Na jakim zagadnieniu się skupić? Co z tego, co napisałeś/-aś i przygotowałeś/-aś, jest najważniejsze? Przeprowadź w spokoju analizę i odsiej pomysły, które teraz zdają Ci się już mniej istotne lub nie pasują do Twojego planu.
Jeśli nadal masz zbyt wiele przydatnych materiałów, najlepiej będzie, jeśli stworzysz nie jeden, a kilka tekstów. Poświęć wtedy każdy z nich odrębnemu wątkowi, problemowi. Dzięki temu nie przytłoczysz czytelnika nadmiarem informacji i unikniesz w swoim tekście niepotrzebnego chaosu lub skakania po tematach.
Wiesz już, po co piszesz i dla kogo. Masz również skompletowane wszystkie potrzebne materiały i rozpisany konspekt pracy. A to oznacza, że… wreszcie przyszedł czas na pisanie!
Pamiętaj w tym miejscu, aby:
Więcej o tworzeniu nagłówków i leadów dowiesz się z moich wcześniejszych artykułów:
Jak przykuć uwagę odbiorcy, czyli wszystko, co musisz wiedzieć o tworzeniu nagłówków
Opanuj sztukę tworzenia angażujących leadów
Jeśli tekst jest gotowy, teraz pozostaje już tylko jego sprawdzenie. Zrób to najlepiej kilka razy. Pierwszy raz tuż po napisaniu, aby wychwycić oczywiste błędy, a drugi… po na przykład dwóch lub trzech dniach, jeśli nie goni Cię czas. Ja lubię dawać moim tekstom kilka dni właśnie na takie poleżakowanie, ponieważ gdy wracam do nich po przerwie, patrzę na nie na świeżo. A dzięki temu łatwiej jest mi wychwycić pozostałe, wcześniej niezauważone przeze mnie błędy lub fragmenty, które jednak nie do końca mi się podobają.
Do sprawdzania tekstów możesz posługiwać się dodatkowymi narzędziami, takimi jak ortograf.pl lub interpunkcja.pl. Ja na przykład lubię też „puszczać” to, co napisałam, przez opcję w Wordzie „Czytaj na głos”.
Mam nadzieję, że te 5 kroków ułatwi Ci pracę z tekstem. Pamiętaj, że powyższe wskazówki możesz stosować niemal do każdego rodzaju treści – artykułów blogowych, postów do mediów społecznościowych, newsletterów oraz innych.